Mariusz Polok
W tym roku nasza działalność w Albania została podzielona na dwa etapy. Taka struktura wyprawy wynikała z ustalonych na rok 2012 celów.
– cel pierwszy; postanowiliśmy kontynuować eksplorację, poznanej w zeszłym roku jaskini AVLC 19 (ok -70 m głębokości)). Jaskinia ta jest zlokalizowana w obszarze eksploracyjnym położonym na SW od wsi Cerem. Jest to wysokogórskie plateau zlokalizowane pomiędzy wierzchołkami Maja Gjarperit ( 2214 m npm) i Maja Iusuf Demes (2 243 m npm).
Pierwsza część wyprawy wyruszyła z Polski 30 maja w składzie 10 osobowym.
Po przyjeździe na miejsce, do Valbony stwierdziliśmy ze zdziwieniem, że zima się tam wcale nie skończyła, na stokach północnych śnieg leżał stałą pokrywą od wysokości 1500 m. Pomimo informacji z Cerem’u że nie da się dojechać w rejon plateau postanowiliśmy jednak spróbować. Uzbrojeni byliśmy wszak w dwa bardzo dobre samochody terenowe, wyciągarki itd. Niestety dojechaliśmy tylko na wysokość 1750 m, dalej zalegała miejscami kilkumetrowa ciągła pokrywa śnieżna. W tej sytuacji szybko przeorganizowaliśmy się logistycznie i założyliśmy obóz ok 10 km od planowanego miejsca. Pierwsze wyjście na plateau jeszcze bardziej nas ostudziło, bo pomimo dokładnych koordynat GPS nie mogliśmy odnaleźć otworu AVLC17. Szybko stwierdziliśmy że jest on pod kilkunastometrową pokrywą śniegu.
W tej sytuacji postanowiliśmy kontynuować działalność powierzchniową, oraz sprawdzić i pomierzyć trzy znalezione w zeszłym roku jaskinie, których otwory były dostępne.
Już następnego dnia okazało się że pomysł nie był najgorszy. Nasz portugalski uczestnik wyprawy Renato znalazł na grani Maja Gjarprit Ceremit (2142 m npm) wspaniałą studnię kilkunastometrowej średnicy, po zmierzeniu okazało się że ma ona 109,4 m głębokości. Studnia od 70 m wpada do wielkiej sali. Niestety dno było całkowicie zasypane śniegiem więc trzeba będzie wrócić pełnym latem. Kolejne dni przynosiły nowe odkrycia i w sumie w czasie działalności zlokalizowaliśmy otwory 27 nowych jaskiń. Wykonane zostały plany trzech jaskiń. W sumie dopisaliśmy do naszych katastrów 645,8 m nowych ciągów.
Wykorzystując duże terenowe samochody wyprawa zawiozła także sprzęt na:
– nasz cel drugi czyli kontynuację eksploracji w jaskini Shpella Sportive. Sprzęt został
zdeponowany u zaprzyjaźnionych z nami gospodarzy. Przeprowadziliśmy także negocjacje z tragarzami którzy mieli nas wspomóc w sierpniu. Byliśmy gotowi. Dwa dni przed wyjazdem 12 sierpnia dostaliśmy z Albanii wiadomość, że Valbona płonie, a dyrekcja Parku Narodowego Valbony na którego terenie działamy zakazała wychodzenia w góry.
W tej sytuacji podjęliśmy decyzję o zatrzymaniu części wyprawy w Polsce.
W ograniczonym do jednego samochodu zespole udaliśmy się na rekonesans do Valbony i ocenę sytuacji. Rzeczywistość niestety potwierdziła otrzymane informacje. Liczne, przez nikogo nie gaszone pożary, wędrowały od tygodni po górach (w Valbonie nie padało od dwóch miesięcy). Ich kierunek zmieniał się w zależności od kierunku wiatru. Pożary ograniczyły widoczność do kilkuset metrów, (słońce nie przebijało się do doliny). Chwilami smog utrudniał oddychanie.
Po dłuższym oczekiwaniu na zmianę pogody i upragniony przez wszystkich deszcz, który ugasiłby pożary zabezpieczyliśmy sprzęt i przygotowaliśmy do działalności w przyszłym roku.
W 2012 roku w Albanii działali:
- Darek Gawroński
- Rafał Korolewski
- Andrzej Kozik
- Grzegorz Kuśpiel
- Darek Piętak
- Mariusz Polok – kierownik
- Renato Serodio – Portugalia
- Magda Słupińska
- Sylwia Stępniewska
- Zbigniew Wisniewski